Spotkanie z Martina Stoessel i Mercedes Lambre które interpretują role Violetty i Ludmiły
Co się zmieniło od kręcenia serialu i kręcenia filmu?
Martina Stoessel : Były to przede wszystkim różnice w sposobie pracy, ponieważ nikt z nas przedtem nie grał w filmie do kina. Zasadniczo Myślałam, że to będzie taka sama praca, jak w przypadku telewizji. Jest to ta sama zasada, są kamery, mikrofony, ale w rzeczywistości nie miało to nic wspólnego. Kręcenie filmu zajęło nam 12 godzin, aby kręcić dwie sceny, a dla serii 17 obracając się w ciągu jednego dnia. Ja też nagrałam płytę specjalnie dla filmu. Projekt był ogromny. Wszyscy nauczyliśmy się wiele. To był naprawdę przypadek.
Odkrywamy wątpliwości w Violetcie na początku filmu ...
Martina Stoessel: Tak to prawda, Violetta jest inna. W rzeczywistości jest to nastolatka, która dorastał i która musi znaleźć się i naprawdę wiedzieć, kim jest. To trochę to co dzieje się z tymi, którzy opuszczają szkoły, którzy muszą znaleźć drogę i zdecydować, co zrobią ze swoim życiem. Ale Violetta stara się iść do przodu i znaleźć rozwiązanie, nie pozostaje zablokowana przez lęki. Patrzy prosto i tą lekcje wnosimy w ten film
Klikając na zdjęcie przejdziesz do filmu
Jesteście w części południowych Włoszech i
na Sycylii,aby nakręcić film. Jak było?
Mercedes Lambre: To było zupełnie niesamowite, ja nie wiedziałem,
że Sycylia jest pięknym miejsce.Można cieszyć się widokiem
w tym samym czasie: morze, góry ... wszystko razem w jednym miejscu
i to było naprawdę wspaniałe.
Jaka jest scena, która imponuje Ci najbardziej w tym filmie?
Martina Stoessel: Myślę, że jest to ostatnia scena z filmu ...
to był dobry czas. To jest scena z dużą ilością efektów specjalnych
i to było prawdziwe wyzwanie dla mnie, aby włączyć na zielonym tle.
Nie jest łatwo sobie wyobrazić wszystkie dekoracje wokół nas.
Dopiero potem, widząc ten film, zdaliśmy sobie sprawę, że
dodali fajerwerki i włożyli mi skrzydła na plecy. W rzeczywistości,
nic z tego nie było prawdą, to było trochę dziwne,
aby pracować w takich warunkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz