Martina Stoessel piękna na okładce Oh My Dog ! Argentyńska piosenkarka, (19) jest nie tylko ikoną mody, ale także obrońcą praw zwierząt, o czym świadczą liczne zdjęcia zamieszczone w magazynie, w którym pojawia się u boku swoich czworonożnych przyjaciół. Tini na okładkę czasopisma wybrała koszulę w wzór tygrysa.(...) Artysta trzyma swojego psa, Olga, który wielokrotnie pojawił się na zdjęciach udostępnionych przez Martine na jej Instagramie. Śłodki strzał, który dostał tysiące polubień, jak wszystkie te, opublikowane przez Stoessel.
Podczas wywiadu z Alejandro Fantino , piosenkarka wyjaśniła, że pieniądze i sława nie są priorytetem dla niej, ponieważ to, co liczy się najbardziej to szczęście. Martina następnie mówiła o powodach, które doprowadziły ją do zaangażowania się w świecie rozrywki:
"Nie wiem, czy jestem przygotowana, zrobiłam to tylko dlatego, że mnie to cieszyło. Nie miałam zamiaru śpiewać, bo chciałam być gwiazdą, to dlatego, że lubię śpiewać. Zaczęłam tańczyć, bo lubię tańczyć. To nie jest tylko kwestia sukcesu. Ktoś stara się całe życie ... by stać się sławnym piosenkarzem. Robi to, bo chce być sławny i znany. Jednak czasami zapominam, że w moim przypadku, co czyni mnie szczęśliwą jest śpiew i taniec w barze, w domu ... Nie trzeba osiągnąć sukces, aby być szczęśliwym. "
Poza tym, ona wyznała, że zarabianie pieniędzy nie jest jego priorytetem ... "Nie pamiętam ile pieniądze, mam zyskać lub stracić , nie pytam prawie o nic mojego ojca w tych sprawach , nie mam pojęcia. Kiedy robię pokaz nie sądzę: "wezmę tyle pieniędzy," nie robię pokazu, ponieważ jest to praca, robię to bo każdego dnia uczę się na scenie. Niektórzy ludzie uważają, że kłamię (...) mówię z głębi serca i rzeczywistości. "
źródło: www.ladyblitz.it
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz