Relacja:
Zacznijmy od początku. Do Krakowa jechałam z okolic Katowic więc nie miałam daleko. Wyjechałam rano i o około 10:30 byłam w Krakowie postanowiłam więc iść kupić już książkę i przyjść tam z powrotem o 12.00, 2 godziny przez spotkaniem - myślałam, że taka godzina
wystarczy To co zobaczyłam strasznie mnie zdziwiło. Pod sceną stało już sporo osób, więc usiadłam pod barierką gdzie mieliśmy wchodzić po autografy, przy scenie i tak bym już nic nie zobaczyła. Więc tak czekałam sobie kilka godzin aż do 14.00. Oczywiście nie mogłam nigdzie iść żeby nikt nie zajął mi miejsca ponieważ byłam tam sama. Gdy już było nieco przed 14.00 zaczęły się konkursy. Pierwszy polegający na zaśpiewaniu piosenki z Violetty a drugi był to quiz o Cande. Do wygrania były książki Cande i Lodo. Gdzieś ok. 14.15 przyszła Cande. Przez ok. 10 min prowadzący prowadził z nią wywiad. Niestety nie mam go nagranego bo jak wspominałam byłam z dala od sceny. Ale przytoczę wam kilka informacji :
-Cande na promocje książki przyjechała tylko do Polski i nie planuje wyjazdu do innych krajów a to dlatego, że chciała nas odwiedzić.
-Nasza gwiazda zaczyna w marcu nagrywanie swojej solowej płyty
- Jadła u nas pierogi ;-) i je polubiła
Po wywiadzie zaczęły się autografy. Można było dostać tylko dwa. Ja wzięłam na książce i plakacie. Nie musiałam długo czekać bo jak wspominałam byłam przy wejściu. Po zejściu ze sceny można było spotkać Sylwię Lipkę dostać od niej autograf z dedykacją i zdjęcie.
Recenzja:
Samo spotkanie było super chodź nie można było robić sobie selfie, przytulać itp. Kolejnym minusem było na pewno czekanie tyle godzin na spotkanie ale trudno. Najgorsze na pewno były dwie dziewczyny które spotkałam. Były one w moim wieku a uważały się za ważniejsze. Jak na pewno się spodziewacie na spotkaniu było ciasno i wszyscy się do siebie ,, przytulali ,,. A jedna dziewczyna przede mną zaczęła mnie tyłkiem popychać do tyłu mówiąc do swojej koleżanki jak to ja nie jestem. Przez co ja popchnęłam dziewczynę za mną. Która nie miała urazy po wytłumaczeniu jej wszystkiego nawet zaczęłyśmy gadać. Gdy czekaliśmy na Cande zrobiło się naprawdę gorącą i ciasno na co dziewczyna przede mną ,, Przesuńcie się po znów was popchnę,, Ahh szkoda gadać ale 10 sekund spędzonych z Cande wszystko mi wynagrodziło.
Chciałam podziękować mojej koleżance która wspierała mnie przez te kilka godzin i dziewczynie która mnie nagrała jak szłam po autograf :* .
Autograf na książce
Plakat
Autograf Sylwii z dedykacją
Autograf Cande na plakacie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz